Dziś w Antoludkowie czuć powiew lata- tak tak nie pomyliłam się :) Zapraszam na wyjątkowo orzeźwiający, niesamowity w smaku deser. Dodałam do niego mrożone owoce, ale oczywiście najlepsze i najsmaczniejsze są świeże:) Idealnie pasują nie tylko maliny ale również truskawki.
Inspirację zaczerpnęłam z książki "30 minut w kuchni" Jamiego Oliviera
Składniki na 4 pucharki:
3 pomarańcze
4 łyżki limoncello
8 podłóżnych biszkoptów
250 g serka mascarpone
6 łyżek cukru pudru
100 ml mleka
sok z 1/2 cytryny
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
100 g malin ( ja użyłam mrożonych)
4 kostki czekolady
Wycisnąć sok z pomarańczy, dodać limoncello.
Do miski włożyć mascarpone, 4 łyżki cukru pudru, mleko,sok i skórkę
startą z cytryny oraz ekstrakt z wanilii.
Dokładnie wymieszać.
Na dno pucharków nalać 1-2 łyżki ponczu, następnie wsypać pokruszone biszkopty i zalać ponownie około 2 łyżkami ponczu
( tak aby wszystkie biszkopty były nasączone).
Rozprowadzić gotową masę.
Wsadzić do lodówki na około 2-3 godziny.
Maliny rozgnieść widelcem, dodać 2 łyżki cukru pudru.
Polać deser wyciągnięty z lodówki.
Na koniec posypać startą czekoladą.
SMACZNEGO
Świetny pomysł na pyszny deser. Doskonałe połączenie kolorów wygląda tak kusząco.....
OdpowiedzUsuńPani Krysiu dziękuję :) Zapraszam do wypróbowania deseru
OdpowiedzUsuń