Specjalnie dla Was pyszny, czekoladowy, niestety bardzo kaloryczny suflet czekoladowy.
Kiedy po raz pierwszy zabrałam się za przygotowanie sufleta bałam się że nie wyjdzie, nie urośnie, zbyt szybko opadnie, będzie zbyt suchy.
Myliłam się! Jak widzicie na zdjęciach wyrósł idealnie, nie opadł zbyt szybko, a w środku był dokładnie taki jak sobie wymarzyłam ...
Inspirację zaczerpnęłam z książki "Najlepsze przepisy Basi Ritz"
Musicie koniecznie spróbować. Trzymając się bardzo dokładnie podanego przepisu- nie ma prawa nie wyjść!
Składniki:
70 g gorzkiej czekolady ( min 50% kakao czym więcej tym lepiej)
15 g bardzo miękkiego masła i odrobinę chłodnego do wysmarowania foremek
2 białka o łącznej wadze 70 g
20 g drobnego cukru
szczypta soli
skórka otarta z pomarańczy (dla chętnych)
Foremki wysmarować masłem i wstawić do lodówki na czas przygotowywania sufletu.
Czekoladę pokroić w kostkę i roztopić w kąpieli wodnej pamiętając aby miska w której roztapiamy czekoladę nie dotykała powierzchni wody, a woda nie wrzała podczas roztapiania.
Do roztopionej czekolady dodać masło, skórkę z pomarańczy i dobrze wymieszać. Zdjąć miskę z pary.
Czekoladę lekko ostudzić mieszając.
Białka ubić na sztywno dodając podczas ubijania szczyptę soli.
Do ubitej piany dodawać po łyżce cukru nadal ubijając ( nie przyspieszać tego procesu).
Do przestudzonej czekolady dodać dużą łyżkę ubitej piany, wymieszać. Dodać pozostałe białka i bardzo delikatnie połączyć zagarniając masę od spodu, tak aby masa była napowietrzona i nie straciła puszystości ( bardzo ważny etap).
Tak przygotowaną masę rozlać do foremek, wyrównać.
Jeżeli podczas nakładania zabrudzą się brzegi foremki należy je dokładnie oczyścić.
Piec w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 180º C przez 10 minut (z góry i boków suflet jest podpieczony a środek miękki, półpłynny).
Jeżeli chcemy by środek był bardziej płynny pieczemy około 8 minut. Jeżeli ma być bardziej wypieczony 12 minut.
Podawać od razu po upieczeniu posypane cukrem pudrem.
SMACZNEGO
Wiesz co, muszę do Ciebie częściej zaglądać po inspiracje na desery i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńSufletu jeszcze nie robiłam, jestem ciekawa czy wyjdzie mi za pierwszym razem.
Pozdrawiam!
Marie Bell